W czasie odchudzania pojawiają się różne trudniejsze sytuacje. Kiedy utracisz pierwsze kilogramy, te, które są najłatwiejsze, może przyjść chwila zastoju. To jest naturalny proces – odchudzanie to nie linia pochyła, a spadki i zastoje.
W takich chwilach mogą pojawić się przekonania, które będą utrudniały nam zmianę.
🔥 Nieprawidłowe przekonanie na temat jedzenia i masy ciała.
(Zaczynasz myśleć, że coś robisz źle, zaczynasz kombinować i wprowadzać zmiany, czasem niekorzystne restrykcje, itd)
🔥 Nierealne cele związane z utratą masy ciała.
(Mogą pojawić się myśli, że koniecznie w tym tygodniu MUSISZ schudnąć ten kilogram, nie mniej. Prawidłowa utrata zbędnej tkanki tłuszczowej to 0,5 – 1 kg na tydzień przy nawykach, które tutaj proponuję. Te 5kg w miesiącu to max, który powinien Cię dotyczyć. Utrata wagi większej może skutkować problemami zdrowotnymi i/lub efektem jojo.)
🔥 Oczekiwanie dużych zmian, które wynikają ze zmiany masy ciała.
(Czasem zbyt dużych „Jak schudnę, to na pewno znajdę męża”, „Jak schudnę, to dostanę pracę”. Najzdrowiej jest nie łączyć utraty wagi z jakimś wielkim wydarzeniem – może się zdarzyć tak, że Twoja waga jest bliska prawidłowej albo masz za sobą lata odchudzania i spadek wagi nie będzie taki, jak oczekujesz. Najzdrowiej jest postawić po prostu na zdrowie i dobre samopoczucie, a co też widać w przypadku moich pacjentek – utrata wagi to piękny skutek uboczny. 🙂)
🔥 Brak utrzymywania uzyskanych efektów długoterminowo.
(W praktyce oznacza to, że po miesiącu pracy nad nowymi nawykami możesz wrócić do starych nawyków i nie utrzymać wypracowanej wagi. Niestety – to stare nawyki doprowadziły nas do tego, z czym startujemy, więc i one na nowo spowodują w nas te negatywne zmiany. Jeśli chcemy utrzymać uzyskane efekty na dłużej, trzeba po prostu trzymać się nowych zasad i nawyków, nad którymi pracujemy 🙂).
Widzisz u siebie któryś z tych elementów? Jeśli tak, to warto by było skorzystać z usług psychodietetycznych. Zapraszam do kontaktu 🙂
Dodaj komentarz